Po krótkim spotkaniu w Korei Południowej prezydent USA Donald Trump i prezydent Chin Xi Jinping ogłosili 30 października, że Stany Zjednoczone zgodziły się na obniżenie ceł na chiński import w zamian za chińskie zobowiązania dotyczące kontroli fentanylu, pierwiastków ziem rzadkich i handlu soją. Było to pierwsze spotkanie obu przywódców twarzą w twarz od 2019 roku, którego efektem było zawarcie porozumienia w pierwszej fazie.
Zgodnie z porozumieniem, USA obniżą ogólne cła na towary chińskie do 47%, a dwustronne cła na fentanyl zostaną zmniejszone o połowę, z 20% do 10%. Patrząc wstecz na tarcia handlowe, wojna celna między dwiema największymi gospodarkami świata osiągnęła swój szczyt w kwietniu tego roku: administracja Trumpa podniosła ogólne cła na chiński import do 145%, a Chiny odpowiedziały, nakładając cło w wysokości 125% na towary amerykańskie. Wcześniej, 11 sierpnia, Stany Zjednoczone wydały rozporządzenie wykonawcze nakładające 30% cło na chiński import, politykę obowiązującą do 10 listopada. Ogłoszenie tego nowego porozumienia nastąpiło niecałe dwa tygodnie przed tym terminem. Według raportu The Guardian z 25 września, średnie cło na amerykański import z Chin wzrosło do 58%, podczas gdy średnie cło na chiński import z USA wyniosło 33%.

Gra między pierwiastkami ziem rzadkich a groźbami taryfowymi: od konfrontacji do kompromisu. W połowie października Chiny ogłosiły przywrócenie ograniczeń eksportowych na minerały ziem rzadkich, na co Trump natychmiast zareagował groźbą nałożenia 100% cła na cały chiński import od 1 listopada. Jednak w ramach porozumienia ramowego zawartego na początku tego tygodnia w Malezji przez przedstawicieli gospodarczych obu krajów, Trump wycofał się z tej groźby. Kluczowym elementem porozumienia było sfinalizowanie przez Chiny pierwszego w tym roku zakupu soi ze Stanów Zjednoczonych 29 października i zgoda na zawieszenie ograniczeń eksportowych na pierwiastki ziem rzadkich na rok. Jednocześnie oba kraje osiągnęły również porozumienie w sprawie wzajemnego zniesienia opłat portowych dla statków towarowych drugiej strony na rok. Wcześniej amerykańskie opłaty portowe nałożone na chiński przemysł stoczniowy wywierały dodatkową presję kosztową na importerów.
Charakter umowy i reakcja rynku: tymczasowe złagodzenie nie może zamaskować głęboko zakorzenionych różnic. Umowa nie została jeszcze formalnie podpisana i jest zasadniczo rocznym porozumieniem handlowym podlegającym corocznemu przeglądowi. CNBC skomentowała, że oznacza to znaczące złagodzenie zaciętej wojny handlowej między dwoma supermocarstwami, ale wskazała również, że cła USA na chiński import pozostają ogólnie historycznie wysokie, i że porozumienie nie jest kompleksową umową handlową. Niemniej jednak, ten roczny bufor polityczny zapewnił stabilne oczekiwania importerom zmagającym się z niepewnością. Dyrektor generalny HPG, Chris Anderson, stwierdził, że ciągła zmienność polityki zmusiła firmy do przejścia z trybu ekspansji do trybu „" czekaj i zbierz”, co doprowadziło do stagnacji w rozwoju biznesu i całej gospodarce. HPG jest czwartym dostawcą w rankingu PPAI 100. Stwierdził wprost: " Powtarzające się wahania w polityce taryfowej, zwłaszcza tej wymierzonej w Chiny, poważnie utrudniły firmom podejmowanie decyzji inwestycyjnych."

